Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzeh750
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask-Kolumna
|
Wysłany: Nie 9:35, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z alu raczej nie zadziała, przy próbie rozgrzania do czerwoności wezmą się i rozlecą |
|
Powrót do góry |
|
|
austringer
Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 12:24, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Agrupa zdjęcia masz na skrzynce, jak chcesz możesz je umieścić na forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Nie 19:42, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Adam M. napisał: | Uszczelki powinny byc nowe,przeciez tamte scisnales na placek.
Miedziane mozna podgrzac do czerwonosci i ochlodzic w wodzie do nastepnego uzycia, z alu nie wiem czy to zadziala. |
Aluminium wystarczy podgrzać i nie trzeba chłodzić w wodzie, tylko na powietrzu. Tylko, że przy tak cienkich uszczelkach można je przepalić, ale opalarka elektryczna powinna wystarczyć.
Zmiękczałem aluminium grubości 1,5 mm palnikiem propanowym i przy takiej grubości nie ma możliwości stopienia, a robi się mięciutkie |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Nie 20:06, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Większej głupoty nie słyszałem na temat uszczelek aluminiowych, jak pamiętam ze szkoły przegrzane uszczelki aluminiowe rzeszotowieją, a po dłuższym przegrzaniu stają się kruche. Wyżarza się miedziane w celu spęcznienia i nie studzi w wodzie tylko zostawia na wolnym powietrzu. |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Nie 20:20, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
tadzioh napisał: | Większej głupoty nie słyszałem na temat uszczelek aluminiowych, jak pamiętam ze szkoły przegrzane uszczelki aluminiowe rzeszotowieją, a po dłuższym przegrzaniu stają się kruche. Wyżarza się miedziane w celu spęcznienia i nie studzi w wodzie tylko zostawia na wolnym powietrzu. |
Blachy walcowane utwardzają się przez "zgniot" i aby uzyskać poprzednią plastyczność należy je odpuścić. Oczywiście nie można przesadzić z temperaturą. Jak się robi to domowymi sposobami to trudno określić temperaturę metalu. Też słyszałem o studzeniu w wodzie i sam tak robię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:46, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Są markery temperaturowe. Osobiście stosuje Tempilaq, butelka z pędzelkiem zamontowanym w nakrętce ale są dostępne w formie pisaków. Przy odrobinie wprawy można z dokładnością do kilku stopni dokonać taki zabieg w domu. Miedz, stopy mosiądzu odpuszcza się przez gwałtowne schłodzenie, odwrotnie jak stal.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:47, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Juz byla na ten temat dyskusja i ktos zrobil doswiadczenie zeby sprawdzic moja teze.
Zostala sprawdzona i udowodniona, zreszta tutaj ( Ameryka Pln ) to codzienna warsztatowa praktyka.
W braku markerow uszczelke miedziana rozgrzewamy do koloru cherry red ( wisniowo czerwony ) i schladzamy woda.
Z alu jak mowilem prob nie bylo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:33, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Marker mam z tej samej Ameryki. Po prawdzie nie nabyłem go do uszczelek i nigdy w tym zastosowaniu nie używałem. Nie mniej jak ktoś boi się na oko to może markerem. Ja stosuje go do odpuszczania łusek, tu wymagana jest większa precyzja temperatury.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek1328
Dołączył: 28 Kwi 2012 Posty: 570 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Wto 9:26, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
agrupa - jak postępy? |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:50, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Brak, zima Panie nie ma natchnienia.
Byłem na MWB i kupiłem (mam nadzieję) ostatnie części potrzebne do złożenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:06, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jakoś wypadłem z rytmu i dzisiaj nie mogłem się tam w ogóle odnaleźć
Plany były ambitne ale po ok 1,5h mi się znudziło.
Zacząłem od czegoś czego nie można zepsuć przymierzyłem gumę akumulatora którą kupiłem na MWB
Zasadziłem akumulator celem sprawdzenia czy aby nie odlata na ukraińskich stepach
Jest dobrze
Założyłem zabezpieczenie nakrętki na wałku zdawczym skrzyni - znowu szarpałem tył, mam już taką wprawę że zajmuje mi to 5min. heh a kiedyś się tego obawiałem i przeklinałem to rozwiązanie, teraz nie widzę już problemu Po zakończeniu operacji sukcesem założyłem kolejne zabezpieczenie na sworzniu dźwigienki hamulca - to znak że już nie chcę tam wracać ;P
Przystąpiłem do pasowania wyrobów Hartmana
Widać minimalny ślad po gięciu rur, mam plan przeszlifować przed oddaniem do chromu.
Obawiałem się że będą kwadratowe, nie jest źle.
Tłumiki pasują, rurka pod ramowa również. największe zastrzeżenia mam jednak do tłumików. Składając połówki wytłoczek do spawania, przesuwa mu się to i spawa minimalnie krzywo
Wpadła pierwsza linka, Princu - Pasuje
Stay tuned |
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:21, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gratuluję agrupa robisz bardzo dokładnie ale to chyba Emka do jeżdżenia będzie?.. no bo widzę te ślizgi na centralce okleiłeś..?
Ja pojutrze wyciągam silnik ten cichy rozrząd trzeba wymienić |
|
Powrót do góry |
|
|
Tado_87
Dołączył: 05 Gru 2012 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radymno
|
Wysłany: Czw 22:19, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
agrupa-dawno zamawiałeś układ wydechowy? Jestem zaskoczony że to jest od Hartmana. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:38, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Doktor motocykl będzie jeździł. Na razie się staram żeby nie drapać niepotrzebnie.
Musi się trochę ubrudzić to mi przestanie przeszkadzać.
Nie robiłem żadnych tuningów więc pewnie najprędzej zacznie ociekać olejem
Tado_87 - kupiłem na łodzi w styczniu. Jak się wstrzymasz to w ciągu najbliższych kilku tygodni zamontuję go finalnie i pokażę mankamenty itp. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:15, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj pojechałem przykręcić kilka detali.
Pierwsi przyszli Chińczycy Miałem robić swoje stare ale niestety po rozebraniu i umyciu uznałem że szkoda mojego czasu i $$$.
później było mierzenie rurek dolotowych (zapomniałem je pochromować)
Wybrałem najlepszy zestaw i złożyłem wstępnie
Wjechał komin
Taką ceweczkę miałem przy eMie z 59r, wcześniejszej nie znalazłem.
Miejmy nadzieję że działa
Na fotkach widać również pierwsze przymiarki do okablowania.
Z fuckupów to nie wkręciłem rurki odmy w pokrywę rozrządu - teraz muszę jakoś opuścić silnik żeby ją tam wkręcić (przeszkadza rama) |
|
Powrót do góry |
|
|
|