Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pią 12:39, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Prince napisał: | Chcesz ją docierać z koszem? |
A co, lepiej bez? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:33, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A sądzę ze bez. Z koszem to można sobie szybko dojechać a nie dotrzeć . Tak według mnie. Przyznam że zdania sa podzielone. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 19:05, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ech panowie pisać się niechce chyba sobie kupię jakiś chiński skuterek bo już mi nerwy puszczają , chyba spalę tego cudaka . Przynajmniej już nikogo nie będzie doprowadzał do szaleństwa.
To nie są motocykle dla zwykłych ludzi tylko dla kastratów co się nie wnerwiają.
Co do kół rozrządu to jak mniemam są założone te z Koszalina i na nich jakoś da się jeżdzić, a z tego powodu że oni stosują luzy międzyzębne dochodzące do 0.35 mm.Natomiast na kołach z St. Woli przejedzie się max 18 km potem no właśnie co, ZONK
Piszę o tym bo mnie to pośrednio dotyczy więc tak,
Ural m-63
cYlindry pierwszy szlif poddane azotowaniu założone tłoki Almot
pierścienie dorobione na zamówienie trzy chromowe jeden zwykły
wszystko ok. jazda 18 km. pada cichy rozrząd,sprowadzenie materiału z niemiec zrobienie nowego .
Rozebranie silnika i wielkie czyszczenie składanie i jazda, ale tylko 800km i znowu
ZONK.
zaczyna dymić z lewego gara jak jest zimny,a z biegiem czasu nawet jak jest ciepły.
Decyzja ściągamy cylindry wymieniamy pierścienie na zwykłe nie chromowe ale też dorabiane, składamy odpalamy i ZONK, dymi jeszcze bardziej
Decyzja zmieniamy cylindry tłoki pierścienie , niechętnie zdejmuję taki komplet z półeczki gdzie sobie leżakował i składamy.
Odpalenie iiiii ZONK , prawy cylinder znowu chodzi lux a z lewego ciurem się leje olej wali aż z tłumnika kapie i nie myśli przestać. Grożba spalenia tego ustrojstwa tylko przez przypadek nazwana motocyklem jest już o włoś,i nie są to tcze pogróżki
WNIOSKI ?????????????
Według mnie zatkany jest któryś przewód z magistrali ol i to chyba tym syfem z cichego koła rozrządu które wcześniej padło choć cały silnik był wtedy rozbierany i czyszczony wobec powyższego pompa daje dwa razy tyle ol. na cylinder co powinna.
No jutro rozbieramy cały silnik proszę obstawiać gdzie jest ZONK
Ostatnio zmieniony przez Hius dnia Nie 19:08, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 19:25, 28 Lut 2010 Temat postu: re |
|
|
Hius nie chce mi się tego sprawdzać ale do tulei żeliwnej dajemy tylko jeden pierścień chromowy ten uszczelniający.Reszta to pierścienie żeliwne |
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:17, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hius nie bede tu gdybał i stawiał wymyślonych teorii, bo jestem jeszcze za cienki w uszach ale tak jak wspomiałeś możliwe jest zbyt obfite smarowanie cylindra i pierściene nie daja rady zgarniać go, bo z tego co czytałem o Twoim uralu złe pasowanie tłoka, pierścieni jak również luzy na prowadnicach absolutnie wykluczam . |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 21:33, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No i co z tego ja mam azotowaną tuleję cylindra zresztą prawy nie dymi ani ani,
zresztą proszę poczytać dokładnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:22, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hius napisał: |
proszę obstawiać |
Obstawiam, ze pociągniesz olej z tłumika robiąc obieg zamknięty ;P
Co jest do wygrania? ;> |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:05, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przedobrzyłeś, niestety Sławo ma racje, jak ci gadałem to nie, bo ma byc wspaniale, lepsze jest wrogiem dobrego, masz za twardo spasowane wszystko, chromy , azotowanie, utwardzanie wszystkiego, minimalne luzy przy pasowaniu to sie msci, nawet ruskie nie sa takie durne, skoro tak wymysliły to tak ma byc, to ze sowiet-moto sa fatalne w uzytkowaniu to nie wina złych obliczen wytrzymałosciowych czy konstrukcyjnych, to brakorubstwo człowieka radzieckiego i niemozliwosci osiagniecia własciwych wymiarów na starych maszynach. I skoro było i jezdziło to miało to jakis sens. Mam nadzieje ze to zapchana magistrala to bedzie po problemie, a jesli dalej bedzie kopcił to ponowny remont tym razem bez tych wszystkich wynalazków i musi byc dobrze.Powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:28, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A moim zdaniem na dwoje babka wróżyła. Bo jeśli silnik był myty to marne szanse by jakiś paproch zapchał któryś z odpływów oleju. Ale jeśli zapchał to możliwe, ze tylny czyli i smarowanie prawego cylindra nie jest prawidłowe i temu nie dymi ;P
A jeśli to po prostu olej znajduje sie w siatce po honowaniu( sama natura) to znaczy ze właśnie zaciera ci sie czop, pierścienie i gładź prawego a lewy dociera sie prawidłowo. Żeby to grało to bym spróbował tak:
-Wyjąć silnik
-Zdjąć gary
-Zdjąć pokrywę nierządu
- Kręcić silnikiem tak by zobaczyć przez okna cylindrów- prawy, z przodu- rozrząd i lewy ma otworek wiec będziesz miał jak na tacy smarowanie.
Inna sprawa ze np w tylnej podporze czasem otworek ma stożek. Wtedy paproch możne to opadać, to wznosić się przy większych obrotach i w skrajnym górnym miejscu zatkać dopływ. Dlatego należy szczególnie uważać przy zakładaniu tylnej podpory- żeby w okolice otworka nie dostała się uszczelka. Dostanie sie- to mamy po wale. Jak ludzie narzekają ze im sie wały składają to czeto właśnie tak.
Opcja numer dwa.
Nie kompatybilne pierścienie z twardością tulei.
Czyli to co granat napisał.
Innymi słowy- i dżem jest pyszny i majonez kielecki ale razem słabo pasują.
Tyle mojego gdybania. W ramach tłumaczenia sie powiem ze nie mam zielonego pojęcia jak to dymi.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Pon 12:30, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:13, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wujek Hius dzwonił, po zdjeciu głowicy z lewegi i odpaleniu prawego pierscienie nie zgarniaja nawet czesci oleju i po stronie ogniowej robi sie niezła kałuza:) Obstawiamy dalej? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 14:29, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No i własnie twardość pierścieni jest dobra cylindra też więc darujcie sobie .
Po zdjęciu głowicy i zapaleniu tylko na prawy gar olej leje się CIUREM |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:40, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No to jakby wiadomo. Ale z tego co pamiętam to ma azotowane garnki i "cótne" jakieś pierścienie wiec proces docierania przedłożył sobie jakby na własną wyraźną prośbę.
Nie zgarniają bo olej wciąż znajduje sie w siatce honowniczej i ani pierścionki ani gładź tak prędko nie ustąpi. Za to zastanawiającym jest brak tego zjawiska na lewym. Nie będę się upierał bo jak mówiłem na dwoje babka wróżyła.
Może ma zatkany przedni odpływ ( wtedy oklaski dla rozrządu ze jeszcze nie rozpadł) i cały olej chce pójść na lewy gar i tylny czop. Tylko ze w takim układzie czemu tylni nie ma podobnych objawów?- Sporo mniejszych ale gdyby to była wina pierścieni to jednak też miałyby więcej oleju do zgarnięcia. A Hius napisał ze nie ma wcale.
Zeby to sprawdzić na " dzien dobry" zmieniłbym na prawym świecę na nową. Odpalił na chwile i zobaczył jak sie prezentuje elektroda.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Pon 15:02, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:56, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hius solidaryzuję się z Tobą! Zrobiłem na Emce może -do 10 km i wałek rozrządu się zaciera... Ten dźwięk zarzynanego kota mówi wszystko...
Albo łożysko prądnicy (pocieszam się ) ale ze względu na temperaturę bloku w górnej części z tyłu raczej błachostka wykluczona! |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:09, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Doktorze- Jeśli przednia panewka to początkujący może przeoczyć stronę jaką sie zakłada tą panewkę. Widziałem ten błąd nawet u osób które składały "któregośtam" dzwigatiela.
Panewka ma otworki smarowania tak ze działają w jednej pozycji a sama panewkę można założyć w obydwu. I bez względu czy to łożysko, czy panewka, czy rozrząd, czy odma -koniecznie bym rozebrał i sprawdził.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Pon 15:10, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:03, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witam.
Wracam do tematu po dłuższej przerwie. Nie ma czasu na dłubanie.
Jak już jest to jakoś wolę poleżeć przy telewizorku -
Naczytałem się Doktora i mi się odechciało
Jakiś czas temu chciałem poskładać swój przód. Chciałem sobie ułatwić i kupiłem od jednego człowieka przód po kompletnej regeneracji
Jak zacząłem sobie oglądać go bardzo dokładnie to niestety znalazłem to
Miało być pięknie a ktoś puścił brzydkiego bąka W sumie mogę mieć pretensje tylko do siebie, że nie sprawdziłem dokładnie po kupnie...
No nic życie toczy się dalej
Tu zbliżenie, nie wygląda to zachęcająco.
A tu taki rozluźniacz do kawy:)
Może was to nie dziwi ale ja cały czas się dziwię i zadaję pytanie! Czy w emce jakiś jeden element jest wykonany tak jak powinien być?
Ja pierdziu, Oni to spawali na oko
Miałem sobie kupić chińską ale jakoś wewnętrznie nie zgadzałem się z takim pomysłem. teraz się zastanawiam co z tym zrobić, myślę żeby odciąć uszy, zregenerować otwory i przyspawać to tak jak powinno.
A tu mały smaczek
Długo to trwało, nie mało kosztowało ale było warto rama będzie piękna, żadnej repliki czy innego spawalniczego gluta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|