Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: Sob 11:01, 03 Lip 2010 Temat postu: Bezpiecznik do emy |
|
|
witam kolegow
mam pytanie do kogos madrego :)
chce zamontowac w mojej emie bezpiecznik automatyczny wykrecony ze zlomu - samolotu SU 22
w razie 'w' wajcha przeskakuje sama na pozycje 'wyl'
jednak bezpiecznik jest na napiecie 24 V - 16 A
pytanie do kolegow inzynierow - przy jakim natezeniu /A/ to ustrojstwo sie wylaczy / i czy wogole.../ przy napieciu 12 V ??
ps. nie jest to sprawa pilna, nie chce nikomu dewastowac weekendu
pozdr
janusz
eheee...co to ja chcialem... zeby byla pelna jasnosc : wykrecony z samolotu SU 22
a nie TU 154... |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 21:01, 05 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę za duży. Masz oryginalną prądnicę? Miałem zamontowany kiedyś podobny. Przy rozładowanym akumulatorze, kiedy pochłaniał całość mocy prądnicy maluchowskiej wywalało go podczas normalnej jazdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: Wto 11:39, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam
Mam pradnice od malucha, ale chwilowo nie podlaczona - przebiegunowalem ja jak trzeba ale nie wiem jak podlaczyc do reglera , oprocz tego mialem problem ze stacyjka - koledzy z forum podpowiedzieli w czym problem - powinno zadzialac
Elektrycy w okolicy nie chca sie tego podjac bo to nietypowe
dzieki za maila
pozdr
janusz |
|
Powrót do góry |
|
|
storm007
Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Śro 5:16, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jest to bezpiecznik elektroniczny czy binetalowy? Pownienien dzialac prawidlowo w instalacji 12V jesli nie jest elektroniczny. 1A=1A. Jedynie wlasnie 16A jest za slabym bezpiecznikiem, poszukaj cos o wiekszej wartosci. Z 25-30A by to msialo miec. |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 18:30, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przecież jeżeli chodzi o bimetal - to wydzielanie się ciepła pod wpływem przepływu prądu powoduje jego zadziałanie. Stąd w dalekim uproszczeniu wpływ ma zadziałanie ma i napięcie, i natężenie prądu, dlatego też na niektórych takich bimetalicznych bezpiecznikach z wojskowych pojazdów podane jest napięcie w parze z mocą. W naszym wypadku zamiast 24V jest 12V, czyli żeby wyszła nam ta sama moc w miejsce 16A wychodzi 32A. I pytanie: jaki maksymalny prąd może popłynąć z/ lub do akumulatora w standardowej instalacji Dniepra 12V?
Ostatnio zmieniony przez brzytwa dnia Śro 21:04, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Du-Di
Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:03, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo to 12A . Wiadomość trafiona na elektrodzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 21:09, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, alternator ma moc standardową 150W, maksymalną zdaje się 200W. Podzielmy to przez napięcie w instalacji - czyli 12V i wychodzi nam deko więcej, niż 12A Zresztą załóżmy, że masz rację - to dlaczego bezpieczniki w Dnieprze, w oryginalnej skrzyneczce, zabezpieczające przecież tylko część instalacji, potrafią się przepalić, a największe mają właśnie 16A? |
|
Powrót do góry |
|
|
Du-Di
Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:19, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę że ma więcej jak 150 W , Robiłem pomiar uzwojenia ( przekrój w mm) i jest takie samo ja w altku 60 A. Wiem że nie tylko średnica zwoju się liczy, a może to tylko dane ,a rzeczywistość jest inna. Słyszałem że ,to co u ruskich jest średniej mocy to u nas jest to dużej ,a co ruskie duże to u nas takiej już nie ma. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:22, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie większy prąd od alternatora daje akumulator. Zwarcie akumulatora nie wytrzyma nawet bezpiecznik 4 x mocniejszy czyli 60A.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Du-Di
Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 18:06, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Googlując sobie za schematami alternatorów ruskich trafiłem kiedyś a teraz nie mogę znaleźć opisu jak zwiększyć moc alternatora, ( tak przynajmniej mi się zdaje) . Zmiana polegała na dodaniu dwóch diod w układzie prostowniczym, czy ktoś się zastanawiał nad tym patentem ,i próbował.
Może ja zrobię tak patent,
Nie rozebrałem jeszcze swojego altka ,ale zdaję mi się że jest tam tylko sześć diody prostownicze, a gdyby dołożyć trzy diody wzbudzenie to ten alternator mógłby pracować z regulatorami np od 126p dla dziewięcio- diodowego. Czy nie bujam w obłokach i nie zamierzam wyważyć otwartych drzwi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:30, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba trzech diod, by z sześciodiodowego przejść na układ dziewięciodiodowy, czyli na standard w nowoczesnych alternatorach.
Sam bezpiecznik się nie nada do motocykla. I chyba nawet nie jest na 24V, bo to napięcie ciężarówek, a na 27V, bo tyle było w migach i innych samolotach radzieckich. |
|
Powrót do góry |
|
|
Du-Di
Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 21:46, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To też,wtedy uniknie się przekaźnika wyłączającego kontrolkę ,i można poeksperymentować z regulatorami. Pisząc o dwóch diodach prostowniczych miałem na myśli 8 szt , ta dodatkowa para wlutowana była obok układu prostowniczego . Tylko nie zapamiętałem czy cokolwiek było lutowane na łączeniu pary ,tak jak są wyprowadzone poszczególne fazy w oryginale.
Ja ten schemat znajdę i wrzucę to do tematu wrócę.
No i znalazłem to kol. Brzytwa opracował w dziale mechaniki pod tytułem Alternator 500 W. podejrzewam jednak ,że ta innowacja nie do wprowadzenia ( jednak elektronikiem nie jestem).
Ostatnio zmieniony przez Du-Di dnia Nie 8:33, 11 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|