Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:02, 15 Cze 2009 Temat postu: (Sprzedaż) Motocykl K750. Wczesna wersja. |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam do licytacji jak i komentowania. Wszelkie pytania jak i dlaczego zostało coś rozwiązane itd. Polemika mile widziana.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Pon 13:26, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Wto 6:24, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Produkcji STOMIL-ów kostki zaprzestali w 1998 roku (chyba); już wtedy kupowałem je w Łodzi na Wersalskiej zleżałe z magazynu. Masz minimum 12-letnie opony - nie falujesz, że po prostu je szlag trafi? I po co zakładać na tył ze względów bezpieczeństwa zwykły bieżnik, skoro z przodu masz "klocka", na którym i tak można fiknąć?
Ostatnio zmieniony przez brzytwa dnia Wto 6:25, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:56, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że te mają sporo więcej niz 12 lat szlag ich raczej nie trafi. Nie widziałem jeszcze takiej opony zniszczonej inaczej niz przy zdejmowaniu lub przez to ze była przyklejona stopka od felgi. Inne to kasyka: dziury, przebicia ale nigdy nie rozejście sie gumy czy tzw " Bulwa".
Owszem- z czasem te gumy stają sie coraz bardziej śliskie. Nie postępuje to z roku na rok a raczej z dekady na dekadę ^^. One nie były nastawione na przyczepność na asfalcie. Nie sprawdzałem ale ponoć wzór bieżnika(matryca) ma swoje korzenie w końcu lat trzydziestych. W każdym razie miałem trzy szlify na ruskim moto. Wszystkie trzy przez tylną oponę. O żużlówkach mówi sie, że się nie nadają. Osobiście jeździłem ponad rok na oponach żużlowych- solówką- nie zauważyłem żadnych śladów zużycia. Za to nigdy- słownie nigdy na żadnej nawierzchni nie miałem uślizgu gumy na takich mitaskach. Kleją sie do nawet mokrego asfaltu późną jesienią a zdarza mi się szlifować głowice o asfalt w kaczce. Najchętniej zamieniłbym wszystkie w moto na żużlówki ale wiecie- teraz już ludzie kupując takie moto szukają podobieństw z starymi foto w dłoni. Im mniej różnic im sie rzuci w oczy tym chętniej zainwestują w takiego antyka. |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:49, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Motocykle to ogólnie niebezpieczny sport... raz oponka, a raz dętka, jakieś drzewo lub samochód...niesamowity wachlarz możliwości, jest w czym wybierać...a wybór prowadzi do wolności Panie i Panowie... |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Czw 8:16, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Prince napisał: | jeździłem ponad rok na oponach żużlowych- solówką- nie zauważyłem żadnych śladów zużycia. Za to nigdy- słownie nigdy na żadnej nawierzchni nie miałem uślizgu gumy na takich mitaskach. Kleją sie do nawet mokrego asfaltu późną jesienią a zdarza mi się szlifować głowice o asfalt w kaczce. |
Mój kolega miał te żużlówki i powiem tyle, że giną w oczach. Na zakrętach (wg niego) zachowują się niestabilnie - mówię o jeździe z koszem. Jaki dystans przejechałeś na tych oponach?
Wiesz, tak sobie myślę, że ciężko będzie sprzedać motocykl "unowocześniony"; chyba jednak weterany lepiej idą jako oryginały. Daj zdjęcie z boku motocykla, przyjrzymy się dokładniej
Ostatnio zmieniony przez brzytwa dnia Czw 8:18, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 11:01, 09 Lip 2009 Temat postu: re |
|
|
Niestety musze poprzeć w całej rozciągłości kolegę Brzytwę, jazda z koszem na tych oponach to masakra są po prostu za miekkie. PO deszcu siadać tylko z różańcem i ostatnim namaszczeniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:37, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Eeee?
Na deszcz ( nie głębokie kałuże tylko mokrą nawierzchnie) nie ma lepszych opon)- przyznam, że do solówki bo z koszem nie jeżdżę w ogóle. Motocykl stosuje tak jak sie stosuje motocykle. Czyli pochyły z zakrętach przyśpieszenia itp wiec jakim kurde cudem ?
Może sie zużywają szybko- ale przy koszu. Tego nie wiem bo jak mówię -kosza nie lubię. Rok jazdy po mieście ( przyśpieszenia i duzo hamowań ) i żadnego istotnego zużycia tych opon nie odnotowałem. Może z koszem waga staje sie na tyle istotna żeby to miało znaczenie. Oki. Tu nie mam pojęcia.
Z własnego doświadczenia powiem ze w zimie na zmarzniętej nawierzchni żadne- słownie ŻADNE inne gumy nie nadają sie do jazdy- tylko na żużlówkach jeździłem do pracy. |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Czw 13:21, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra, ale napisz, ile km wytrzymały? Bo moje opony 4.2-19 zakładów w Omsku wytrzymały ponad 5 tysięcy kilometrów, a jeździłem głównie po asfalcie - i jeszcze pojeżdżą. Ile wytrzymały te żużlówki? I tak właściwie dlaczego zawodnicy żużlowi po kilku meczach się ich pozbywają? Niektóre z tych opon mają na boku wyraźny napis "not for highway use", co raczej mówi samo za siebie
Przepraszam, nie zauważyłem linku z fotkami. Ja, gdybym był zainteresowany, zwróciłbym uwagę na takie rzeczy:
1. Głowice - powinny w tym modelu być gładkie z trzema paskami.
2. Jeden tłumik jest chromowany, drugi czarny.
3. Rury wydechowe odbiegają znacznie kształtem od oryginału.
4. Nieoryginalny automat stopu - chyba przerabiany z samochodowego?
5. Rozpieracze w tylnym kole - jak pisałem, konstruktor w Kijowie zabronił tego stosować, bo bęben robi się zamiast owalnego pięciokątny.
6. Do klamek od emki powinna być kierownica emkowska (jak we wczesnych kaśkach), ale rozumiem, że to kwestia wygody?
Tyle moich uwag.
Ostatnio zmieniony przez brzytwa dnia Czw 13:39, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:32, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
O kurcze. Nie widziałem takiego napisu. Ale chyba kumam dlaczego. Nie ma znaczenia w weteranie. A wywalają bo nie mają już tak ostrej krawędzi kostki. A liczą sie ułamki sekund. Co nie ma znaczenia bo i tak w rusku opony nie zamkniesz przez głowice. Ile wytrzymały> Kurdne. Codziennie 15 km do pracy i s powrotem przez powiedzmy 200 dni?. Jest ktoś dobry z majcy? <rotfl>
Aha. o no i założę jej jeszcze bo nie sa zużyte.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 13:35, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Czw 13:49, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
6k km dla używek to wg mnie dobry wynik. Z tym że nie wiemy ile wytrzymają w zaprzęgu. Sam mogę kupić 4szt za 80zł od kolesia który jest w obsłudze na stadionie w Toruniu - oponki po 2-3 biegach, czasem po jednym Ale na rosyjskich kartoflach zaprzęg prezentuje się dużo lepiej.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:18, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: |
1. Głowice - powinny w tym modelu być gładkie z trzema paskami.
2. Jeden tłumik jest chromowany, drugi czarny.
3. Rury wydechowe odbiegają znacznie kształtem od oryginału.
4. Nieoryginalny automat stopu - chyba przerabiany z samochodowego?
5. Rozpieracze w tylnym kole - jak pisałem, konstruktor w Kijowie zabronił tego stosować, bo bęben robi się zamiast owalnego pięciokątny.
6. Do klamek od emki powinna być kierownica emkowska (jak we wczesnych kaśkach), ale rozumiem, że to kwestia wygody?
Tyle moich uwag. |
1. Zimowe sie grzeją jak cholera. Jeżdżę w korkach. Te są dodatkowo szkiełkowane co by odprowadzały ciepło. Nie na darmo ruscy szybciutko sie z nich wycofali. Mam w dzikiej kaczce ale ona jest na szybkich przekładniach z przeznaczeniem na trasy i tez kosz zobaczy może dopiero przy sprzedaży.
2. Już obydwa są czarne
3. No cóz. Pewnie tłoki też Lepsze całe nic dziurawe oryginały. Ani to fruba ani hartman a i tak obydwaj robią odbiegające.
4. Nawet na pewno. Chyba maluch. Ale nie pamiętam. Grunt ze jest tej samej koncepcji i w tym samym miejscu co oryginał. Oryginały prawie nie do dostania i zbyt prędko je szlak trafia.
5. Rozpieracze odkształcają jak sie motocyklem po dziurach skacze z ciężarkami tak jak to ruskie mordowały te sprzęty. Ja mam. Koła nie odkształciło. Może po prostu nigdy nie siłowałem sie z dokręcaniem.
6.Oczywiście, że wygoda. I w emce była jeszcze inna niż w kaczkach. Wszystkie za niskie. Mam coś koło 185 co wzrostu i dodatkowo w korkach często staje na podnóżkach. Profil kiery w emce to w ogóle dla mnie pomyłka.
Kurde. Biję sie w piersi. Własnie sprawdziłem na zumi wyznaczenie trasy i odległosci jaką pokonywałem do pracy. Nie jak napisałem 15 tylko wychodzi prawie 9. Mój błąd. Sorki
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Pią 22:20, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 16:57, 11 Lip 2009 Temat postu: Re |
|
|
Na żużlówkach bardzo dobrze mi się jezdzi po bruku i w terenie po kamienistych drogach Jury , Wydaje mi się że nie trzęsie i to że są miekkie jest tu zaletą. Jak się trochę zakopałem i nagle trafiło na kamienie to parę kostek wypadło. Jezdziłem po deszczu i co chwila żegnałem się z życiem szczególnie w ostrych zakrętach na asfalcie. Ale być może mam za niskie ciśnienie i zle ustawiony kosz
Ostatnio zmieniony przez slawo dnia Sob 16:57, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
janek
Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudza
|
Wysłany: Wto 17:45, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
hej
Jak rozmawiałem z pepikami to się z nas strasznie smieją że twierdzimy że mamy zimowe głowice do kaśki. po prostu jest to początek produkcji, a nie żadne zimówki. Możliwe, że ktos kiedys palnoł jakąś głupotę, a teraz mit krąży. Widziałem koła wzmacniane płaskowniakmi pewnie tyż jakaś strasznie wczesna produkcja i cholerni krótka seria:) |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 6:13, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
To jest jasne, ale legenda krąży i wykorzenić ją ciężko. Kto ma starą wojskową instrukcję K-750W po polsku, to wie - tam jest to wyraźnie napisane: jak wygląda stary typ głowic i nowy typ głowic |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 10:55, 16 Sie 2009 Temat postu: Re: Re |
|
|
slawo napisał: | Na żużlówkach bardzo dobrze mi się jezdzi po bruku i w terenie po kamienistych drogach Jury , Wydaje mi się że nie trzęsie i to że są miekkie jest tu zaletą. Jak się trochę zakopałem i nagle trafiło na kamienie to parę kostek wypadło. Jezdziłem po deszczu i co chwila żegnałem się z życiem szczególnie w ostrych zakrętach na asfalcie. Ale być może mam za niskie ciśnienie i zle ustawiony kosz |
Wracając do opon, ile kosztują sowieckie/ukraińskie kostki takie jak na zdjęciu z prawej strony??
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
|