Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15:05, 04 Mar 2016 Temat postu: Marcello z Poznania |
|
|
Hej
Witam wszystkich fanów motocykli, a szczególnie gorąco fanów rosyjskich motocykli - bo to trudna i wymagająca miłość.
Po latach wróciłem do swojej pasji z młodości - czyli remontowania starych motocykli. Mam już w dorobku kilka europejskich maszyn - najświeższe to Pannonia i Csepel a wcześniej dwie Jawy, Pannonia - ale też BMW R35. No i z rozpędu kupiłem też ruska. Pomysł był taki, żeby zrobić bobbera do codziennej jazdy, ale jak zacząłem zgłębiać temat to już sam nie wiem czego chce .
Na pewno ni podobają mi się wojskowe wersje - chciałbym zrobić piękny klasyczny motocykl z lat 40-50, w którym więcej jest ducha niemieckiego protoplasty niż siermięgi wykonawców, ale co z tego wyjdzie tego do końca jeszcze nie wiem. Poza tym jestem, jeszcze daleko w polu i na takie decyzje przyjdzie czas.
Moja maszyna, w zasadzie 2 maszyny.
Przyjechały z Ukrainy - sam to załatwiałem z jednym Ukraińcem więc historia nadaję się na książkę, ale po 6 miesiącach w końcu w garażu wylądowały dwa motory. wg dokumentów jeden to M72 z 1965 a drugi Dniepr z 1982 - a przecież oba to EMki z domieszką Kaśki. Pierwszy z motocykli przeszedł odbudowę na Ukrainie a drugi był tylko siknięty czarnym matem tak jak stał - z założenia miał być dawcą części. A rzeczywistość okazała się taka, ze ten po remoncie został rozebrany jako pierwszy bo nie mogłem patrzeć na tę partacką robotę jaką zrobili Ukraińcy, a drugi, po bliższych oględzinach, stanowi świetną bazę do zbudowania pełnokrwistej M-72.
I tak walczę z nimi już ponad rok... A co to za beznadziejna walka jest wie każdy z Was, kto już przez to przeszedł. Mam tylko nadzieję że gardłowy dźwięk dolnozaworowego boksera, któregoś dnia wynagrodzi mi cały ten trud... |
|
Powrót do góry |
|
|
krulex
Dołączył: 02 Mar 2016 Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 17:30, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witam Świerzak z Rzeszowa
Pozazdrościć takiej kolekcji.
Wrzuć fotki swoich sprzętów. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22:35, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Pannonia skończona
Csepel się robi
M72 wyglądała tak (Ukrainiec sobie trochę freestylował, ale tego akurat chce przerobić na bobbera z kolejnego zdjęcia, więc zasadniczo mi to nie przeszkadza)
teraz w proszku
Ale już chyba bliżej niż dalej
Jest też drugi rusłan, którego najpierw chciałem sprzedać w całości, ale okazał się bardzo dobrą bazą do zrobienia EMKI - bo w oryginalnej postaci łączy wszystkie epoki ruskiej motoryzacji. Szczególnie urzeka konsola i wydechy.
Ale obecnie to już atomy
Mam też silnik i trochę osprzętu od R71 - ale dopiero kilka dni temu to do mnie dotarło więc nawet nie zdążyłem zrobić inwentaryzacji. Mam nadzieję, ze w ciągu kilku lat uda mi się zdobyć chociaż tyle klamotów, żeby zrobić z tego 90% BMW.
i to na razie tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 2:09, 07 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedna taka refleksja. Czytam sobie to forum od jakiegoś czasu i czasami mam wrażenie, że nie spotykają się tu pasjonaci motocykli tylko historycy sztuki oraz fantaści i bardowie, bajarze i teoretycy paleontolodzy a nawet socjolodzy i psychoterapeuci. Zadziwiające .
Ale może tylko odnoszę takie wrażenie... |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 0:19, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A co do M72
To zacząłem od demontażu.
I później pieczołowicie reanimuję pozostałe elementy
A wymyśliłem sobie, że silnik i skrzynię wypoleruję. To jeden z najgłupszych pomysłów na jaki można wpaść - w rusłanie to misja samobójcza...
Skrzynia jeszcze jakoś wygląda ale blok silnika wykonany jest z takiego gównianego materiału, że w zasadzie nie da się tego wypolerować, zawsze będzie wyglądać jak powierzchnia księżyca.
Skrzynia już gotowa:
Silnik prawie gotowy, zostało jeszcze jakieś przyzwoite zawory założyć i dotrzeć...
Robię, też zapasowy silnik - ale postanowiłem go tylko wyszkiełkować:
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 0:27, 12 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatni element układanki pt. SILNIK.
Zawory z firmy AMP Paradowscy - jakość wykonania doskonała, nieporównywalna z ruskimi dostępnymi na aukcjach (chociaż za cenę jednego można mieć cały komplet ). Napracowałem się przy tym silniku i przykładam dużą uwagę do detali i nie chciałbym, żeby moją pracę zniweczyły kiepskie ruskie zawory . Poza tym lubię precyzyjną dobrą mechanikę
Już nie mogę się doczekać, gdy zobaczę je zamontowane głowicach. Co będzie też oznaczać, że jeden silnik będę miał definitywnie zamknięty, też nie mogę się doczekać
Ostatnio zmieniony przez marcello dnia Czw 19:49, 12 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jakubM-72
Dołączył: 27 Sty 2014 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Czw 7:41, 12 Maj 2016 Temat postu: dzień dobry |
|
|
Tak powinien wyglądać remont - niech moc będzie z tobą, a po robocie widać że będzie. Jakie wałki "nierządu" zakładasz do silnika.
świeca bosch, cewka bosch - a maszyna nie idiosz.
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15:16, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Nierząd akurat zostaje ruski, bo był naprawdę ładny - wybrany jeden z pięciu , a jak się nie sprawdzi to wymiana jest prosta i szybka. Poza tym nie przewiduje hardkorowej eksploatacji tego motocykla więc fabryczne rozwiązania powinny sobie doskonale poradzić. Ale nie mówię nie
W wolnych chwilach staram się zrobić jakieś małe robótki.
Po wypiaskowaniu zbiornik paliwa od eMy okazał się pofałdowany jak powierzchnia księżyca więc odświeżyłem swoje doświadczenia związane z cynowaniem Csepela i wypełniłem większość wgnieceń.
Typowe dwa, które powstają od widełek po skoszeniu ogranicznika skrętu i kilka pomniejszych, które powstały chyba od bicia kluczem 22
Tak to wygląda bezpośrednio po moim paćkaniem cyną z z ołowiem
A tak po przyłożeniu pilnika...
Oczywiście wymaga to jeszcze szpachlowania - bo aż taki biegły nie jestem, ale wystarczy minimalna korekta i powierzchnia będzie gotowa by przyjąć podkład i lakier...
Tak na marginesie to zbiornik jest pokryty warstwą jakiegoś metalu - chyba ocynku. Warstwa ta chroni doskonale przed korozją i jest niemal w 90 % nienaruszona. Widać to na pierwszym zdjęciu, te ciemniejsze plamy to miejsca pozbawione tej powłoki. Wnętrze zbiornika też zasyfiałe, ale nie skorodowane. |
|
Powrót do góry |
|
|
jakubM-72
Dołączył: 27 Sty 2014 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Sob 21:30, 21 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Bo stare zbiorniki były ocynkowane w środku. |
|
Powrót do góry |
|
|
balu
Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Nie 9:20, 22 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Polerowanie jest zajebiscie czasochłonne ale i efekt fajny. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:02, 22 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Polerowanie ruskiego aluminium to jest osobny temat. Materiał słabej jakości pełen dziur dlatego roboty 3 razy więcej niż normalnie a efekt pozostawia trochę do życzenia. Ale nawet gdyby nie brać po uwagi polerowania na wysoki połysk samo wygładzenie powierzchni daje już lepszy efekt niż księżycowa powierzchnia ruskiego aluminium |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:39, 23 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Gość, który zrobił tę skrzynię też ma fajny patent.
"Umyć w ON potem nieagresywny płyn do silników np Fosol + na 15 sekund do
roztworu kwasu fosforowego np Foskor następnie spłukać wodą i szczotka
druciana ręcznie lub na wiertarce ( jak czyszczenie butów) potem 5 minut
Plag do felg aluminiowych, spłukać wodą i koniec. Ostrożnie! może się nie
udać i zmatowieje."
Efekt też niezły
|
|
Powrót do góry |
|
|
harlej
Dołączył: 08 Kwi 2016 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:01, 27 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
moglbys powiedziec cos wiecej na temat tych zaworow. trzeba je przerabiac ,robia na zamowienie, czy maja gotwe wymiary .jaka cena .dzieki.
Ostatnio zmieniony przez harlej dnia Sob 17:17, 28 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:26, 02 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Piszesz maila na adres [link widoczny dla zalogowanych], że potrzebujesz zawory do M72. Miła Pani odpisuje jaka średnica trzonka - wtedy podajesz jaka Cię interesuje.
Ja brałem dwa komplety - jeden pod nominalne prowadnice drugi pod lekko rozwiercone.
Co do luzów to teorie są różne.
Mój szlifierz powiedział, że 5 setek wystarczy bez względu na to czy wdech czy wydech, w necie wyczytałem, że 6 setek na ssącym a 8 na wydechowym. A mój idol z MOTO CAH - powiedział tak "luz prowadnicy zaworu powinien mieść się w przedziale 5 do 10 setek, więc najlepiej na ssącym dać 5-6 setek a na wydechowym 6-7 setek." I ja mu ufam .
Przy prowadnicach nominalnych - 9mm - dałem ssące na 8,95 a wydechowe 8,93 a w drugim komplecie, gdzie prowadnice są rozwiercone na 9,25 odpowiednio 9,20 i 9,18. Czyli dałem 5 na ssącym i 7 na wydechowym. Historia zweryfikuje trafność tych decyzji
Cena kosmiczna - prawie 8 dych za sztukę
Zawory są zrobione bardzo ładnie i nic nie trzeba przerabiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:27, 02 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
A teraz z innej beczki
Drobiazgi, drobiazgi, drobiazgi - ale zawsze coś do przodu.
Przygotowałem obudowę regulatora napięcia i obudowę lampki do lakierowania.
Jak mi się uda dzisiaj zrobię fotki jak to wyszło . A smarkałem to samodzielnie sprayem po ciemku więc sam się boję co z tego będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
|