Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:51, 02 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Lakier proszkowy będzie tańszy, trwalszy, ładniejszy i bardziej zgodny z technologią tamtych czasów. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 18:30, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Masz rację. Taki mam plan - ale to są takie duperele, z ktorymi nie chce czekać aż mi zadziwiają zanim oddam wszystko do lakierni. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:38, 02 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Mały update sytuacji na ruskim froncie.
Grzęznę, grzęznę przez błota Rusi jak Napoleon i jego wyfiokowani żołnierze. Jednak drobnymi krokami przesuwam się od całkowitego chaosu do umiarkowanego
Zawory trafiły do cylindrów (toż to dolnozaworowy silnik )
Z gotowymi głowicami rzuciłem się na silniki.
Pierwszy klasyczny wyszkiełkowany, żeby to jakoś wyglądało - czekam na tokarza żeby mi wyciął dziurę na simering w podporze i w zasadzie jest do złożenia.
Drugi na bogato - poler, świst, złoto i brylantyna. Z tym czekam, żeby zamontować go w ramia i dopiero cylindry pozakładam - bo już mam kłopoty z dźwiganiem tego co jest.
Skoro jest drugi silnik to i druga skrzynia musi być zmontowana - wykończenie odpowiadające silnikowi - czyli aluminium sote .
A w środku na bogato - złoto
Na Ukrainie mają dużo złotego ocynku i ładują go gdzie się da .
Brakuje mi jeszcze kilka drobiazgów - ale szybko do ogarnięcia.
Śruby chyba wymienię na takie z nacięciem na śrubokręt, bo imbusy mi jakoś nie leżą do tej konwencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:44, 02 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
A żeby zupełnie nie oszaleć, chociaż też nie bez kłopotów, składam jeszcze taki motorek
To Csepel 125/49 - czyli poprzednik protoplasta Pannoni, którą zrobiłem wcześniej. Odpowiednik takiej naszej SHL M04.
Jeśli kogoś interesuje mogę napisać więcej o tym byczku.
Odsyłam też do wątku na forum Pannoni [link widoczny dla zalogowanych] Gdzie bardziej szczegółowo opisałem moje zmagania |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Śro 0:19, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
drugie zdjęcie bloku (ten w polerce):
-te śruby reg zaw to dopiero zostaną wymienione/naprawione?
-polecam wyciąć uszczelkę lewego cylindra dwuczęściową, bo z tymi co mają dziurkę to różnie bywa po przykręceniu.
I na pierwszej stronie piszesz o "bardach, bajarzach, teoretykach, paleontologach, a nawet socjologach i psychoterapeutach" ale zapytam się o co chodzi z zakładaniem zaworów do nie obrobionych cylindrów i jeśli łaska napisz jaki robiłeś luz prowadnica-zawór? |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:47, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Śruby oczywiście są do wymiany. Chyba że wystarczy je spolerować - ale mniemam, że powinny być utwardzone na powierzchni.
Co do cylindrów to oddałem je szlifierzowi w lutym zanim jeszcze wyczytałem, że w rusku trzeba ingerować w komory spalania. Wcześniej wypolerowałem kanały. Tak, że rozbiorę to jeszcze i poprawię. A luzy 6 setek ssący i 8 setek wydechowy.
A jak dokładnie zmodyfikować uszczelkę?
Ostatnio zmieniony przez marcello dnia Śro 10:51, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Czw 1:01, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
uszczelkę wycinasz tak jak jest na lewym cylku, czyli: od środka patrząc okrąg szerokości przylgni (około 3-5mm) co siada na bloku + delikatne wycięcia na kanały od smarowania, później miejsce na kanał olejowy i dalej normalnie ale wówczas główna uszczelka ma większą średnicę niż tuleja cylka. Chodzi o to aby kanał olejowy był nie zakryty, bo po dokręceniu uszczelki się sprasowują i np w tej co masz na focie ta dziurka od smarowania może się zmniejszyć mocno.
prowadnice rozwiercałeś? |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:29, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Robiłem dwa komplety cylindrów i zgodnie z wytycznymi szlifierza w jednym komplecie zostawił nominalne 9,00 mm a w drugim 9,25 (bo jak stwierdził, taki ma rozwiertak )
Nie mam ani sprzętu ani wiedzy - ale tutaj chyba ładnie jest pokazane jak się za to zabrać FILM.
Gość też podaje tolerancja i inne praktyczne wskazówki.
TUTAJ i TUTAJ więcej praktyki związanej z regeneracją cylindrów M72 pod kątem zaworów, prowadnic i gniazd zaworowych.
Ostatnio zmieniony przez marcello dnia Pon 14:35, 08 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 23:59, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Cicho bo taki zapieprz, że nie ma czasu taczki załadować
Ale korzystając z korzystnej aury wytoczyłem Csepela na świeże powietrze, żeby zrobić kilka fotek. Wprawne oko zobaczy jeszcze liczne braki ale to co jest może dać już wyobrażenie o tym jak będzie wyglądał po zakończeniu.
Więcej zdjęć na forum Pannoni - tu nie będę zaśmiecał
Ostatnio zmieniony przez marcello dnia Nie 0:01, 25 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
regers
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:45, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Skrzynie ocynkowałeś znaczy tryby? Jeżeli tak to powodzenia z wytrzymałością twardością trybów. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 23:05, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
A to jakaś nowa teoria - chętnie posłucham... |
|
Powrót do góry |
|
|
regers
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:24, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak z trybami będzie, ale kiedyś ocynkowałem kilka gratów spręzystych, sprężyna wózka z iża. Elegancka nie uszkodzona sprężyna dostała nowy ocynk, po założeniu tej że sprężyny czyli nakręceniu na wkrętkę bez dużej siły, spowodowało to że sprężyna po paru godzinach sama z siebie strzeliła. Jak sie dowiedziałem nie wolno cynkować galwanicznie sprężyn i materiałów hartowanych. Kiedyś czytałem że wytwarza się jakaś kruchość wodorowa. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13:14, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Poczytaj o cynkowaniu lamelarnym (płatkowym) właśnie do utwardzanych elementów, widocznie Twoja sprężynka nie była dobrze potraktowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil
Dołączył: 17 Cze 2016 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:11, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
marcello napisał: | Cicho bo taki zapieprz, że nie ma czasu taczki załadować
Ale korzystając z korzystnej aury wytoczyłem Csepela na świeże powietrze, żeby zrobić kilka fotek. Wprawne oko zobaczy jeszcze liczne braki ale to co jest może dać już wyobrażenie o tym jak będzie wyglądał po zakończeniu.
Więcej zdjęć na forum Pannoni - tu nie będę zaśmiecał |
ale piękność! Jaki rocznik? Czemu akurat tę markę wybrałeś?
Pozdro w szoku.
Kamil |
|
Powrót do góry |
|
|
marcello
Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23:54, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za słowa uznania
Ale chyba nie jesteś z tego forum, bo tutaj wszystko się krytykuje i oprócz dwóch najmądrzejszych - a nie jestem to ani ja ani Ty - nikt nie ma racji, na niczym się nie zna i wszystko co robi to jest do dupy...
To jest Csepel 125/49 z 1949 roku. To konstrukcja w pewnym stopniu odnosząca się do DKW RT125. Na całym świecie po wojnie różnego rodzaju klony i kopie tego modelu były bardzo popularne (1948 Harley Hummer, 1948 BSA Bantam, 1946 Moskva M1A, 1941 NSU 125 ZDB, 1950 MiVal 125T czy 1955 Kawasaki (Meihatsu) 125 i 1955 Yamaha YA-1). Nasze SHL'ki M02, 03 i w końcu najpowszechniejsza M04 mają ten sam rodowód. Węgrzy nie dokonali takiej bezpośredniej kopii jak Polacy, ze względu na dłuższą tradycję motocyklową i powstała ta bardzo ciekawa konstrukcja, która później modyfikowana była podstawą modeli Csepel 125 D, Danuvia i w pewnym sensie również Pannonia.
Wybrałem ten model z kilku powodów, po pierwsze chciałem coś z trapezem z przodu, pod drugie to węgierski motocykl a wcześniej remontowałem Pannonię i miałem już na Węgrzech przetarte ścieżki, po trzecie kupiłem go z przyzwoite pieniądze 3 km od domu , a po czwarte a w zasadzie po pierwsze jest przepiękny |
|
Powrót do góry |
|
|
|